piątek, 18 sierpnia 2017

„Konklawe” Robert Harris (Wydawnictwo ALBATROS)


„Konklawe (łac. conclave, zamknięte pomieszczenie w budynku, pokój) – ogólne zgromadzenie kardynałów, zwoływane po (…) śmierci lub rezygnacji papieża (...)”*.

Wiemy już zatem czym jest „konklawe” i jakie jest jego pochodzenie etymologiczne, ale co ma do powiedzenia w tej kwestii autor światowych bestsellerów czytelniczych, thrillerów historycznych i politycznych?

Akcję „Konklawe” Roberta Harrisa zamknąć można na odcinku z punktu A – pomieszczenia Domu Świętej Marty do punktu B - wnętrza Kaplicy Sykstyńskiej. Autor zabiera nas za Spiżową Bramę, gdzie po śmierci papieża znienawidzonego przez Kurię i konserwatywną frakcję kardynalską, zwołane zostaje ogólne posiedzenie hierarchów Kościoła Katolickiego mające na celu wybór nowego następcy Świętego Piotra na Stolicy Apostolskiej. My z kolei stajemy się swego rodzaju mężami zaufania publicznego obserwującymi to szczególne wydarzenie. I co widzimy? Rozgrywki polityczne poszczególnych frakcji i stronnictw, towarzyszące im analizy i kalkulacje wyborcze, tasowanie się wyników wyborów wskutek kolejnych udanych prób wykluczania liderów, pertraktacje, debaty. Doświadczamy i przekonujemy się tym samym, że wybory papieża rządzą się takimi samymi prawami jak każde inne. Ot, zwykła kampania wyborcza... No właśnie, czy taka zwykła?

sobota, 12 sierpnia 2017

„Awaria małżeńska” Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz (Wydawnictwo FILIA)


A ciekawe jak Ty byś sobie beze mnie poradził?”... Czy i Tobie nie zdarzyło się kiedyś zapytać o to pod wpływem emocji swojego męża, partnera, kochan... No dobrze, zostańmy przy mężu i partnerze. Większość z nas sama odpowiedziała by sobie na to pytanie stwierdzając, że „(…) strach sobie o tym pomyśleć...”. Czyż nie tak?

Justyna i Ewelina – Matki Polki jakich wiele, główne bohaterki „Awarii małżeńskiej” autorstwa Nataszy Sochy i Magdaleny Witkiewicz zmuszone zostały zmierzyć się z tym strachem, a także swoim (i tylko swoim) przekonaniem, że są niezastąpione. A wszystko to przy akompaniamencie głośnego chichotu losu. Jeden kot w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze, wypadek komunikacyjny i los dwóch gdańskich rodzin połączył się ze sobą ku uciesze czytelnika. No i nie zapominajmy o Mateuszu i Sebastianie, „głowach” tych rodzin, którzy „(...) stają się bliźniakami syjamskimi złączonymi wspólnym losem tymczasowych samotnych ojców”. A jakie były tego konsekwencje?

sobota, 5 sierpnia 2017

„Szachownica flamandzka” Arturo Pérez-Reverte (Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA)


„Prawda jest jak doskonałe zagranie szachowe: istnieje, ale trzeba ją znaleźć”. A co, gdy próba jej znalezienia może kosztować najwyższą cenę, życie? Wyzwania są jednak podobno po to, by je podejmować. Z poglądem tym zdaje się zgadzać Julia, młoda konserwator zabytków, która w powieści „Szachownica flamandzka” Arturo Pérez-Reverte podejmuje się rozwikłania zagadki pewnego piętnastowiecznego obrazu pędzla Pietera van Huysa. Ale po kolei. 

O czym jest powieść?

O grze w szachy. Banalne, prawda? Tak by można rzec w dużym uproszczeniu. „Szachownica flamandzka” jest natomiast błyskotliwie skonstruowaną powieścią kryminalną, jak czytamy w opisie zamieszczonym na jej okładce: „wspaniałą przygodą z pogranicza sztuki, szachów i mrocznej powieści detektywistycznej”. Czy faktycznie? Sprawdźmy...

poniedziałek, 31 lipca 2017

„Księga wieszczb” Erika Swyler (Wydawnictwo Czarna Owca)

„Księga wieszczb”. Czyż nie brzmi to zagadkowo? A jak dodam: tajemnicza stara księga, sekret rodzinny, klątwa, wróżbici, tarot, syreny...

„Księga wieszczb” jest debiutem literackim Eriki Swyler – pisarki, autorki sztuk, publicystki. Zaznaczę: udanym debiutem. To snuta z dużą lekkością opowieść o rodzinie, jej tajemnicach i przeznaczeniu, ale również poszukiwaniu własnej tożsamości. To historia bibliotekarza dla którego coś, co stanowiło treść życia, staje się przekleństwem. Mowa o książce. A raczej starej, nadszarpniętej zębem czasu księdze, jak się okazuje dzienniku kierownika wędrownej trupy cyrkowej z osiemnastego wieku. Taki prezent Simon Watson otrzymuje któregoś dnia od nieznajomego. A do niej dołączony liścik „Szanowny panie Watson, natknąłem się na niniejszą książkę na aukcji. (…) Pojawiające się w niej imię i nazwisko – Verona Bonn – pozwala mi przypuszczać, że może ona mieć znaczenie dla pana lub pańskiej rodziny (...)”. I jak się okazało, miała...

piątek, 21 lipca 2017

„Życie trudne, lecz nie nudne” Władysław Bartoszewski (Społeczny Instytut Wydawniczy Znak)

... żołnierz Armii Krajowej, powstaniec, więzień oświęcimski, więzień polityczny, dziennikarz, historyk … „(...) człowiek innej kultury politycznej, ożywionej tradycjami tolerancji, antynacjonalistycznego patriotyzmu, przyznania wyższości praw człowieka i praw obywatelskich nad podziałami ideowymi czy religijnymi”. Przez wielu podziwiany, ale i przez wielu krytykowany. Nie pozostawiający jednakowoż nikogo obojętnym.

szczery, prostolinijny, dowcipny, dobroduszny, poczciwy, pasjonujący...

sobota, 15 lipca 2017

„Czekolada” Joanne Harris (Wydawnictwo Prószyński i S-ka)


Czekolada: połączenie miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego, cukru i innych dodatków. Od siebie dorzucę: najlepiej gorzka, minimum 70 % kakao, z dodatkiem pomarańczy. A do tego mała czarna ze spienionym mlekiem... Ale wracając do meritum sprawy.

„Czekolada” Joanne Harris, to w moim przypadku jedna z tych książek, których lekturę poprzedziło obejrzenie filmu pod tym samym tytułem w reżyserii Lasse Hallströma z Juliette Binoche w roli głównej. Film mnie zauroczył, a książka?

sobota, 8 lipca 2017

„Behawiorysta” Remigiusz Mróz (Wydawnictwo FILIA)


Potężna dawka emocji, nieustanne napięcie i fascynujący bohater. Behawiorysta to książka, której nie odłożysz do ostatniej strony” (Tess Gerritsen).

Czy można o lepszą rekomendację, by sięgnąć po lekturę? Nie trzeba znać twórczości Remigiusza Mroza, żeby taka zachęta królowej powieści kryminalnych i thrillerów medycznych wzbudziła zainteresowanie. Ciekawość pobudza dodatkowo grafika okładki: zakrwawiona nuta. Niewątpliwie działa ona wyobraźnię i dodaje elementu tajemniczości.

O czym jest „Behawiorysta”?

wtorek, 4 lipca 2017

„Pod piracką flagą” Michael Crichton (Wydawnictwo Albatros)


Po lekturze książki z kręgu tzw. literatury kobiecej - „Pracowni dobrych myśli” Magdaleny Witkiewicz*, zasiadłam do zgoła odmiennej, być może dla niektórych wręcz zaskakującej lektury. O czym mowa? O książce „Pod piracką flagą” pióra Michaela Crichtona, będącej typową powieścią przygodową, czy może raczej awanturniczo – przygodową. Sam tytuł jest już zapowiedzią tego, co w niej odnajdziemy. A co odnajdujemy? Przede wszystkim wielobarwnych i nietuzinkowych bohaterów – korsarzy i piratów, którzy w drodze po skarb zmuszeni będą stawić czoła hiszpańskiej flocie, zmagać się z siłami natury i nie tylko... Brzmi zagadkowo?

niedziela, 25 czerwca 2017

„Pracownia dobrych myśli” Magdalena Witkiewicz (Wydawnictwo FILIA)

 
Najpierw urzekł mnie tytuł, potem grafika okładki, dalej zamieszczony na okładce opis książki, w końcu sama powieść. Mowa o „Pracowni dobrych myśli” Magdaleny Witkiewicz. Z pozoru książka jakich wiele, rzec by można dosyć banalna. Ot historyjka pewnej kamienicy i jej mieszkańców. Obserwując to z pozoru zwykłe życie, zwykłych mieszkańców zwykłego domu przekonujemy się jednak, że to co czasem zwykłe może być jak najbardziej niezwykłe...

sobota, 17 czerwca 2017

„Doktorzy z piekła rodem. Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach” Vivien Spitz (Wydawnictwo Replika)



Nie horror, nie thriller, nie kryminał, czy choćby dramat. Budzi jednak niepokój, a nawet strach. „Doktorzy z piekła rodem...” Vivien Spitz. Książka historyczna, którą można określić mianem paradokumentu, ale której treść stanowić by mogła kanwę scenariusza filmu grozy. Jest to bowiem szczególne świadectwo bestialskiego, nazistowskiego procederu medycznego podejmowanego wobec więźniów obozów koncentracyjnych, „(...) świadectwo upiornej deprawacji ludzkiej natury (...)”. Jego szczególność i wyjątkowość należy rozumieć w tym wypadku wieloaspektowo.

niedziela, 11 czerwca 2017

„Głową o mur Kremla” Krystyna Kurczab-Redlich (Wydawnictwo WAB)

„Rosja Krystyny Kurczab-Redlich, polskiej Politkowskiej, nie jest Rosją wydumaną przy komputerze, jest Rosją żywą, znaną autorce osobiście, poznawaną za cenę największego nawet ryzyka” (Stefan Bratkowski)*.

Jedno zdanie, które mogło by wystarczyć za całą recenzję. Przyznaję, że obawiałam się lektury tej książki. Zawsze stroniłam od reportaży, bo... za trudne, zbyt wymagające, czasochłonne, a być może i nudne... Tak myślał wielbiciel kryminałów, powieści obyczajowych, przygodowych i psychologicznych. Książka Krystyny Kurczab-Redlich jest jednak dla mnie (a być może będzie i dla Ciebie) najlepszym dowodem na potwierdzenie powiedzenia „Nigdy nie mów NIGDY...”. Ten nadmieniony powyżej wielbiciel kryminałów...., odnalazł w niej bowiem i wątek sensacyjny i obyczajowo-psychologiczny, a nawet dramatyczny. Śmiało mogę powiedzieć, że „Głową o mur Kremla” to świetna pozycja na początek dla tych, którzy jeszcze się wahają, a chcieliby rozpocząć swoją przygodę z literaturą faktu.

niedziela, 4 czerwca 2017

„On” Zośka Papużanka (Społeczny Instytut Wydawniczy Znak)


NIElekka, NIEłatwa, NIE do końca przyjemna...

Brzmi prowokacyjnie, można by wręcz rzec, że brzmi jak antyreklama powieści Zośki Papużanki. Nic jednak bardziej mylnego. Wyprzedzając dalsze rozważania powiem więcej: powinna być ona obowiązkową pozycją kanonu lektur dla tych, dla których tolerancja to nie pusty frazes i bezmyślnie powtarzany slogan. To tak tytułem wstępu. A co więcej? Dlaczego „NIElekka, NIEłatwa, NIE do końca przyjemna...”?
Z bardzo prostej przyczyny. Autorka konfrontuje nas w powieści z zakładanym poziomem „naszej” tolerancji i „naszej” wrażliwości wobec tzw. „innego”. Przy czym tę „inność” należy w tym wypadku rozumieć w kontekście niepełnosprawności intelektualnej. Poziom naszej empatii zostaje wystawiony na próbę w odniesieniu do tytułowego „Onego”, czyli...?

niedziela, 28 maja 2017

„Świat w moich oczach” Tony Giles (Wydawnictwo Prószyński i S-ka)


Na „Świat w moich oczach” Tony'ego Gilesa natknęłam się zupełnie przypadkowo na półce bibliotecznej pośród tzw. zwrotów. Po przeczytaniu na okładce, że jest to „pasjonująca opowieść podróżnika przemierzającego świat, którego nie może zobaczyć” zupełnie naturalnie zrodziło się we mnie nieme pytanie: jak to? Po co podróżować, skoro nie można niczego zobaczyć?

niedziela, 21 maja 2017

„Poczekajka” Katarzyna Michalak (Wydawnictwo Literackie)



Można powiedzieć, że to kultowa pozycja z kanonu polskiej literatury kobiecej. Na jej temat wyrażono już wiele opinii, napisano wiele recenzji i być może moja nie wniesie nic odkrywczego. Przyznać się wpierw jednak muszę, że „Poczekajka” stanowi pierwszą pozycję z bogatej twórczości Katarzyny Michalak, której postanowiłam się „przyjrzeć” i już teraz wiem, że nie ostatnią.

Ale od początku...