czwartek, 8 sierpnia 2019

„Żyj i pozwól żyć” Hendrik Groen (Wydawnictwo Albatros)


„Życie jest jak papier toaletowy.... Długie, szare i do d....”. Powiedzenie to doskonale wpisuje się w fabułę najnowszej powieści Hendrika Groena. Można by wręcz powiedzieć, że jest to alegoria życia jej głównego bohatera. Arthur Ophof... 50 lat, żona, niedoszła kochanka i nudna praca w branży środków czystości, a dokładnie hurtowej sprzedaży środków czystości i papieru toaletowego. Jedyna przyjemność: lampka (no... ciut więcej) wina i partyjka golfa z przyjaciółmi. To by było na tyle. Ta życiowa monotonia zostaje w drastyczny sposób naruszona, gdy Arthur Ophof wskutek redukcji etatów traci pracę. Koniec? Nie dla naszego bohatera. Zamiast popadać w rozpacz Arthur Ophof postanawia... umrzeć, by żyć. Co to oznacza? Wraz ze swymi przyjaciółmi opracowuje i wdraża plan upozorowania swojej śmierci i wyprowadzki na stałe, pod innym nazwiskiem, do ukochanych Włoch, a dokładnie w toskańską ich część. W tym celu szczegółowo opracowuje (oczywiście w dużym sekrecie przed żoną) organizację swojego pogrzebu, uczy się języka włoskiego, zmienia tożsamość, dokumenty, a także wygląd. Wydawać by się mogło: plan doskonały. Czy na pewno?