niedziela, 21 stycznia 2018

„Dama z kotem” Iwona Czarkowska (Wydawnictwo Replika)



WYSTĘPUJĄ:

Zuzanna Roszkowska – najlepsza żona na świecie i kobieta zdolna... do wszystkiego
Michał Roszkowski - idealny mąż najlepszej żony, a w wolnych chwilach lekarz (…)

GOŚCINNIE WYSTĘPUJĄ:

Fikander, Malwinka, Gluś, Bromba, Psztymucel, Puciek, zielony rondel, niebieski rondel, fioletowe kalosze i różowa skarpetka”.

A w czym występują zapytacie? W jednej z najlepszych w ostatnim czasie na polskim rynku wydawniczym komedii obyczajowych. To moim skromnym zdaniem. Chodzi oczywiście o powieść Iwony Czarkowskiej „Dama z kotem”. Określiłam ją jako komedię obyczajową, jednakże należy dodać: z wątkiem kryminalnym. A to dlaczego? Mamy bowiem znikającą gospodynię pensjonatu i prowadzącego prywatne śledztwo detektywa amatora, czy może bardziej detektyw amator (kobietę bowiem).
W tę ostatnią rolę wciela się główna bohaterka powieści, Zuzanna Roszkowska (pieszczotliwie nazywana przez męża „kotem Zuzotem”), agentka nieruchomości, a prywatnie żona lekarza, która wraz z rodziną przeprowadza się na wieś Bangladesz. Dodam: polski Bangladesz, nie azjatycki. To właśnie tam mąż „najlepszej żony na świecie” dostaje posadę lekarza w ośrodku zdrowia, Zuzanna zaś może w praktyce zweryfikować wiedzę pozyskaną z podręcznika dla prywatnych detektywów. Rezultatem tego jest szereg perypetii, które wywołują w czytelniku niepohamowane salwy śmiechu. To wraz z finezyjnym piórem Iwony Czarkowskiej czyni z jej powieści lekką lekturę z przymrużeniem oka. Pozostawia ona po sobie swego rodzaju ukojenie i urzeczenie, którego nie burzy lekki niedosyt i rozczarowanie wplecionym do fabuły wątkiem kryminalnym. Zakwalifikowanie powieści Czarkowskiej do komedii obyczajowych z wątkiem kryminalnym ewoluuje wraz z jej zakończeniem. Czytelnik dowiaduje się bowiem, że sprawa zaginięcia gospodyni pensjonatu, w którym zamieszkują Roszkowscy, nie jest sprawą o charakterze kryminalnym, zaś zaciekawienie co do jej finału i emocje mu towarzyszące, były zbyteczne. Nie wpływa to jednak na przeświadczenie, iż styl autorki, niezwykłe poczucie i wyczucie humoru, umiejętność wydobywania i artykułowania emocji, stanowią wystarczającą zachętę do sięgnięcia po kolejne pozycje książkowe tej autorki. Myślę, że mogą one, przy zachowaniu poziomu humorystycznego, stanowić kapitalne antidotum dla coraz bardziej zestresowanego społeczeństwa polskiego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz