Turkusowe
tło, a na nim kobieca postać o rubensowskich kształtach
zaglądająca przez okno do auta. To zewnętrzna część okładki
książki. Wewnątrz mapa Sycylii, miejsca osadzenia fabuły
powieści. Całość skąpana w różnobarwnej kolorystyce. Okładka
obok której nie można przejść obojętnie. Urzekająca i budząca
szczere zainteresowanie grafika, nawiązująca stylistyką do
ilustrowanych książek dla dzieci. Do tego opis zapowiadający
komedię kryminalną z bezkompromisową główną bohaterką. Całość
potrafiąca wzbudzić zaciekawienie, zwłaszcza osób lubujących się
w historiach opowiedzianych z przymrużeniem oka. A mając jeszcze na
uwadze temperament Włochów, ich luz i niesamowity, godny
pozazdroszczenia dystans do życia...
Polski
rynek wydawniczy przyzwyczaił nas w ostatnich latach do ekspansji
literaturyz gatunku
kryminał. Coraz więcej jest piszących oraz czytających powieści
z tego zakresu. Coraz intensywniej powieść kryminalna ewoluuje
wykształcając nowe jej odmiany. Perełkę stanowi jednak nadal
kryminał retro. Być może powodem takiego stanu rzeczy jest
potrzeba znajomości przez pisarza nie tylko historii, ale i
składających się na klimat epoki, w której chce osadzić fabułę
swojej powieści, stosunków społecznych, kulturowych, politycznych,
ekonomicznych. Jednym z nielicznych (nadal) autorów
działających twórczo w tym zakresie jest Krzysztof Bochus, twórca
serii kryminalnej z Christianem Abellem w roli głównej. „Szkarłatna
głębia” jego autorstwa, czyli trzecia już część przygód
radcy kryminalnego, przenosi nas w lata 30-te XX wieku na tereny
Pomorza (w szczególności do Wolnego Miasta Gdańska i na obszary
Mierzei Wiślanej). To właśnie tam Christian Abell stanie przed
zadaniem rozwikłania zagadki śmierci dwóch członków wspólnoty
mennonickiej.